iecie czym jest floating? To terapia służąca zwalczaniu stresu
poprzez deprywację sensoryczną, czyli całkowite odcięcie od ze-
wnętrznych bodźców. Polega w skrócie na swobodnym unoszeniu
się na wodzie w specjalnej kabinie relaksacyjnej. Dzięki temu,
że nic z zewnątrz nie oddziałuje na nasze zmysły, jesteśmy w stanie osiągnąć
stan głębokiego odprężenia. Godzina w takiej kabinie daje organizmowi tyle,
co cztery godziny regenerującego snu. Od czasu do czasu seans floatingu przyda
się każdemu, by odnaleźć spokój w zgiełku współczesnego świata.
Tego samego szukamy we własnych domach. Niestety nie zawsze nam się udaje,
a co gorsze wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego tak się dzieje. Badania
wskazują, że jedną z przyczyn dyskomfortu może być hałas.
Zgadzam się ze stwierdzeniem, że cisza jest dziś towarem deficytowym. Aby
skupić się na pracy, często korzystam ze słuchawek redukujących hałas. Myślę
jednak, że w codziennym życiu nie chodzi o to, by całkowicie odciąć się od odgło-
sów świata, a raczej, by móc je kontrolować. Otaczać się tym, co miłe dla ucha.
Warto o to zadbać w swoich czterech ścianach.
Domyślacie się pewnie, że zmysłem, któremu poświęcamy uwagę w tym wydaniu
Świata Rezydencji jest SŁUCH. Akustyka to zagadnienie, o którym zazwyczaj
nie myślimy budując czy urządzając dom. A szkoda, ponieważ komfort ciszy
sprzyja zaspokojeniu pozostałych zmysłów. Pozwala wsłuchać się w nasze we-
wnętrzne ja i lepiej poznać siebie. Spróbujcie!
Katarzyna Zacharewicz‑Łukaszuk
Świat Rezydencji 9-10/2023